Zapraszamy na koncert ATMOSPHERE promujący nową płytę „Coraz Inaczej”.Podczas koncertu usłyszycie nowy materiał oraz utwory z albumów „Atmosphere” (1997) i „Europa Naftowa” (1999).
Więcej szczegółów już niebawem, dlatego zachęcamy do dołączenia do wydarzenia!
https://www.facebook.com/events/1011433456883331/?ref=newsfeed
Bilety w cenie 20 zł do kupienia w kasie MOK przed koncertem lub online https://www.bilety-mok-leszno.pl/rezerwacja/nienumerowane.html?ter_id=141&ter_idt=12f7dc75264544933a56754057328472
Trochę spontanicznie 12.05.2023 zagraliśmy koncert w Gostyniu na zaproszenie GOK Hutnik Gostyń. Dzięki, że po 22 latach wpadliście znowu 🙂
Dzięki Michał za filmik!
Coraz inaczej (M. Rozynek/Atmosphere)
Jest nowy singiel! Coraz inaczej… Zamknięta w formule radiowej piosenki otwarta odpowiedź na szybkie pytanie: jak jest?
„Coraz inaczej… Gdy już piekła nie ma… Wreszcie jest nam lżej”.
Nagrań dokonano w studiu nagraniowym Radia Poznań
Realizacja nagrań: Joachim Krukowski
Mix i mastering: Marcin Szwajcer
Produkcja muzyczna: Atmosphere
Skład zespołu:
Marcin Rozynek – śpiew, gitary
Waldemar Dąże – gitary
Arkadiusz Lisowski – bas
Filip Rozynek – syntezatory, pianino
Mikołaj Lisowski – perkusja
SINGIEL
LAUDA 03:18 (M. Rozynek/Atmosphere)
Lauda. To pierwszy singiel z nowej płyty zespołu Atmosphere (Coraz inaczej). Pierwszy po wielu latach milczenia.
Lauda to powrót do energii z ich debiutanckiego albumu, do porywającej melodii wciąż niesionej przez dojrzałe, choć nowocześnie brzmiące partie instrumentów i zapewne jeszcze jedna niebezpieczna opowieść o tym, że nie trzeba nie wierzyć w nic.
Nagrań dokonano w studiu nagraniowym Radia Poznań
Realizacja nagrań: Joachim Krukowski
Mix i mastering: Marcin Szwajcer
Produkcja muzyczna: Atmosphere
Skład zespołu:
Marcin Rozynek – śpiew, gitary
Waldemar Dąże – gitary
Arkadiusz Lisowski – bas
Filip Rozynek – syntezatory, pianino
Mikołaj Lisowski – perkusja
ATMOSPHERE
CORAZ INACZEJ
Płyta, której nagranie przez wiele lat wydawało się w sumie całkiem możliwe, choć cisza rosła. Piosenki, którym udało się nakłonić do powrotu zarówno przyjaciół sprzed lat, jak i kilku nowych, młodych muzyków, Płyta, której nagranie przez wiele lat wydawało się w sumie całkiem możliwe, choć cisza rosła.
Piosenki, którym udało się nakłonić do powrotu zarówno przyjaciół sprzed lat, jak i kilku nowych, młodych muzyków, co w efekcie dało brzmienia pierwszych płyt, z którymi Atmosphere mogło być kojarzone, w połączeniu z żywiołowością brzmienia nowego składu.
To utwory, których początek sięga rozpadu zespołu (młodszym słuchaczom przypomnijmy, końca ubiegłego wieku:), ale i nowe powstałe na przestrzeni ostatniego roku.
Materiał nagrywany, z jednej strony bez pośpiechu, przy jednoczesnym rozbudzaniu na próbach starych dźwięków „Wyrzucenia”, „Niewielkiego skrawka ziemi”, „Rzeki” czy „Zamykam oczy”,
ale ale też w trudnościach pandemii, która hamowała niejedno, udaremniając całą masę planów, choćby tych związanych z terminami i ostatecznymi pracami w studiu. Również produkcja płyty – jej tytuł od jednej z piosenek, to „Coraz inaczej” – to dzieło zespołowe. Nagrań dokonano na przełomie 2021 i 2022 roku, w studiach Radia Poznań, zaś mix i mastering jest dziełem Marcina Szwajcera.
I chociaż rozmiar czasu, który złożył się na powstanie tych dźwięków, jest dość znaczny, to jednak słowa napisane zostały podczas ostatnich kilku miesięcy prac nad albumem. I ci, którzy słyszeli już cały materiał, przyznają, że to wciąż tamte myśli i tamte historie, dziś momentami widziane już jednak wręcz druzgocąco konkretnie.Stąd i cała podróż, od wyrazistego riffu, mogącego przywoływać w pamięci wspomnianą „Rzekę” (jeden z singli z pierwszej płyty zespołu), której echa słychać choćby w „Samotności we dwoje”, czy utworze „Zachód. Czerwone brzuchy odrzutowców”, przez mozaiki rodem z „Wyrzucenia”, teraz w singlowej „Laudzie”, aż po rozciągnięte do granic wybrzmienia i melodie „Niewielkiego skrawka ziemi” w „Nie widać że noc”, czy utworze „Pudło. Historia przyszłości”.
Jak mówią dziś muzycy „Najważniejszym elementem, od którego zaczęły się przymiarki do powrotu z nowym materiałem była chęć, w jakimś stopniu, wskrzesić ducha pierwszych prób Atmosphere, tamtych pierwszych, jakże uskrzydlających nas chwil, a przy tym zasadniczych, kluczowych.
Najważniejsze wydawało się rozpalić w myślach tamten czas i jeszcze raz poruszyć pomysły na brzmienie tego zespołu, tej muzyki”.